Dzisiaj mała uroczystość – trzynaste zajęcia w klubie szachowym i właśnie dzisiaj zaczynamy prawdziwą grę. Gra zaczyna się od debiutu. Już pierwszy ruch jest bardzo ważny!
Dotąd poznawaliśmy, co potrafi zrobić każda figura.
Dzisiaj mała uroczystość – trzynaste zajęcia w klubie szachowym i właśnie dzisiaj zaczynamy prawdziwą grę. Gra zaczyna się od debiutu. Już pierwszy ruch jest bardzo ważny!
Dotąd poznawaliśmy, co potrafi zrobić każda figura.
Nasze pierwsze tej zimy saneczkowanie rozgrzało nam policzki.
Było wspaniale!
Czuliśmy się jak bohaterowie książki, którą teraz czytamy-„Dzieci z Bullerbyn”. Znacie?
Bullerbyn, malutka osada w Szwecji. Składała się tylko z trzech gospodarstw, którym najmniejsi mieszkańcy nadali własne unikalne nazwy. Mieszkała w nich szóstka dzieci. Bohaterem książki jest 7 letnia Liza. Miała ona dwóch starszych braci, Lassego i Bossego. Przed świętami Bożego Narodzenia rozszalała się ogromna śnieżyca. Dzieci miały wielkie problemy z dotarciem do domów. Zaczęły się przygotowania do świąt. Ubrano pęknie choinki. W wigilię wszyscy otrzymali prezenty, przygotowano bardzo dobre jedzenie.
Zima był to także okres niezwykle ciekawych zabaw. Dzieci jeździły na sankach i łyżwach.